Bałagan
Wieczny spór wiódł z córką tato
Czy była to zima, czy było to lato
Że pokój posprzątać trzeba
On widział iż jest potrzeba
Córka w końcu posłuchała
Cały pokój wysprzątała
Szybko do taty pobiegła
Tam mina jej zrzedła
Bałagan u taty był wielki
Więc ze znaczącym uśmiechem
Przyniosła mu trzy ścierki
Kasia, VIa