Czarnoksiężnik
i pogoda
Dawno temu żył
sobie czarnoksiężnik, który decydował, jaka będzie pogoda danego
dnia. Przypadkiem raz do niego wpadłem, a on przywitał mnie
ciastkami i herbatą. Bardzo go polubiłem, a on mnie.
Postanowiliśmy, że będę częściej do niego przychodził.
Pewnego pochmurnego
dnia pokazał mi, jak zmienić pogodę. W małym flakoniku trzymał
słońce. Zaprezentował mi, że aby zmienić brzydką pogodę na
ładną, wystarczy wylać z flakonika całe słońce. Oczywiście
tych flakonów było wiele: w jednym znajdował się grad, w innym
deszcz, a w jeszcze innym zachmurzone niebo. Wystarczyło wylać
grad, aby zaczął padać.
Raz nawet dał mi
spróbować zmienić pogodę i przez przypadek wylałem słońce i
deszcz
w wyniku czego
powstała tęcza - stworzyłem czarnoksiężnikowi nowy rodzaj
miksturki na pogodę. Był mi za to bardzo wdzięczny. Niestety to
była moja ostatnia wizyta u czarnoksiężnika. Następnego ranka
wyprowadził się, ale przekazał mi swoje mikstury. Sam wyjechał do
Tajlandii, a ja miałem opiekować się jego flakonami. Ciekawe, jaka
teraz czeka nas pogoda...
Marcin, IVa